Dzisiaj
dla odmiany będzie kulinarnie. Pod koniec tygodnia wróciłam do domu z dynią,
chociaż zupełnie nie przewidziałam takiego obrotu spraw. Wobec tego trzeba było ten piękny pomarańczowy okaz jakoś
przygotować do spożycia, a bynajmniej z dyni do tej pory niczego nie robiłam. Skorzystałam
zatem z przepisu na dżem, który znajduje się tutaj. Zmodyfikowałam go o tyle,
że dodałam o połowę więcej soku z pomarańczy, sporo imbiru i cukier
waniliowy. Pominęłam natomiast goździki. Do dodawania dużej ilości imbiru do
niektórych przetworów przekonałam się przyrządzając latem konfiturę wiśniową. Najpierw
konfitura wydawała się trochę za bardzo wyostrzona pod względem zapachowym i
smakowym, ale teraz smakuje wyśmienicie. Teraz już nie wiem, czy się przyzwyczaiłam
czy aromat się nieco zneutralizował. A dżem z dyni wyszedł bardzo smaczny
i pachnie egzotycznym latem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz